niedziela, 5 maja 2013

początek maja


Początek maja mija nam bardzo pogodnie, niezależnie od aury. Kiedy nasz starszy synek ma się dobrze - to i deszczowy dzień nas cieszy :)

Piotrek nie wymiotował już więcej i lepiej śpi. Apetyt nieco mu się poprawił. Dziękujemy wszystkim, którzy się modlili w tych intencjach. Światłowstręt do końca nie minął - widać to w słoneczne dni. Dużo czasu w ostatnich dwóch dniach spędziliśmy na powietrzu odwiedzając rodzinę. Las, ogród...

Przeżywamy też zakładanie akwarium. W odpowiedzi na nasz apel dostaliśmy wiele propozycji przekazania nam akwarium, nawet z Warszawy :) Ostatecznie urządzamy dwa zbiorniki: duży i mały. Większe akwarium podarowano nam wraz z mieszkańcami. Synek sam pamięta o karmieniu ryb - najbardziej podoba mu się, jak żerują glonojad i krewetki (rzeczywiście jest to widowiskowe, gdy rzucają się na wsypywany pokarm). Odwiedzili nas bliscy znajomi z córeczką. Piotrek chwalił się swoimi nowymi zwierzątkami. Przy okazji wyznał też, ze się z Zuzią ożeni (bardzo ją lubi i wyraźnie z wzajemnością).

Byliśmy dziś w końcu na Eucharystii w naszej wspólnocie, gdzie spotkało nas bardzo ciepłe przyjęcie. Piotrek czuje się "ważny" przez to, że koncentruje na sobie uwagę poprzez ostatnie wydarzenia. Kiedy Magda dziękowała w czasie ogłoszeń za modlitwę i wszelkie wsparcie - przejmował od niej mikrofon i powtarzał z przekonaniem jej słowa. Najwyraźniej był przeświadczony, że wyszedł na ambonkę, by wystąpić z przemową, a mama tylko mu podpowiada, co ma mówić :)


2 komentarze:

  1. Piotrusiu "rybko głębinowa "nawęd" masz super akwarium .Cieszymy się ,że tak dobrze się miewasz.Ściskamy was mocno i pozdrawiamy serdecznie.

    OdpowiedzUsuń