niedziela, 12 maja 2013

na wsi (i inne luźno powiązane myśli) :)

Mamy już dwa urządzone akwaria, pełne - obok rybek - bujnej roślinności. Nawet prawidłowo podłączyłem wreszcie filtry ;) Szyby są wprawdzie umazane przez Bogusia, ale rybki wyglądają na szczęśliwe i Piotrek też. Najchętniej karmiłby je parę razy dziennie :)


Spędziliśmy dwa dni na wsi pod Miliczem, stąd parę nowych zdjęć. Piotrek odwiedził z mamą konie, krowy, kury, świnie... To trasa od gospodarstwa do gospodarstwa, jaką zawsze przemierzają wspólnie rowerem, kiedy tam jeździmy. Przeżywał mocno źrebaka i cielę.


 Kiedy w niedzielę jechaliśmy do kościoła modliliśmy się w samochodzie, wymieniając różne intencje. Piotruś spontanicznie wypowiedział dwie prośby.
- "Żeby Pan Bóg zabrał te niedobre rzeczy, które daje diabeł"
- "Żeby Pan Bóg dał mi takie coś, żebym nie zabierał zabawek Bogiusiowi"
Dopytałem: czyli, żebyś się umiał dzielić? "Tak, żebym się umiał dzielić z Bogumiłkiem".
 

Dowiedzieliśmy się, że "piotrusiowego bloga" śledzi dzięki translatorowi google Laura mieszkająca w Chile . Jest w ciąży z piątym dzieckiem i wykryto u niej nowotwór piersi. Lekarze nie dają jej szans, dlatego gorąco prosimy Was o modlitwę także o cud dla niej.

Piotrek apetyt ma dość słaby i to nas trochę martwi. Ale kondycje ma dobrą i humor zwykle mu dopisuje. Ładnie też śpi.

Zgłosiliśmy się na letnie rekolekcje wspólnotowe nad morzem ufając, że wynik rezonansu w czerwcu nie pokrzyżuje tych planów.

Magda się zapowiada, że jak znajdzie chwile, to zrobi wpis na bloga o "stronie duchowej" tego, co przeżywamy. Dlatego, żeby nie wyszło że jestem "mało duchowy" spróbuję przedstawić, jak zmieniała się moja modlitwa za synka (niech to będzie wstępem do załączonej na końcu pieśni w wykonaniu Piotrusia w czasie spaceru po lesie). Ciężko mi było się w momencie najtrudniejszych wiadomości o zdrowiu Piotrusia modlić się o cud uzdrowienia. Dlatego prosiłem etapami, naśladując Abrahama walczącego o Sodomę :)
 

Czy zamierzasz Panie pozwolić, aby guz w głowie Piotrusia okazał się nieoperacyjny? O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby okazać się dla nas niegodnych łaskawy? [Dzięki Wielki Boże, że Piotrek będzie operowany!]

Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Czy mógłbyś sprawić, aby mimo dużego ryzyka mój synek przeżył operację? [Bądź uwielbiony Wszechmocny, że Piotrek się wybudził!]

Niech się nie gniewa Miłosierny Pan, jeśli znów zapytam: czy mogłoby się okazać, że mimo złych prognoz  guz jest jednak niezłośliwy? [Chwała Ci Najwyższy, że guz jest łagodny!]

Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: czy mógłbyś sprawić, by Piotruś sam połykał, by wróciła władza w kończynach? By nie miał tych wszystkich możliwych komplikacji pooperacyjnych? [Wywyższamy Cię z Twoją dobroć!]

O, racz  się nie gniewać, Panie, jeśli raz jeszcze zapytam: czy mógłbyś sprawić o Królu Życia, aby pozostała część guza zniknęła? [...]


3 komentarze:

  1. Rodzinko Boża, dzięki Gosi Szczerby z drżącym sercem zanosiłam Was do Grobu Pańskiego - świadka zmartwychwstania i widzę, że Pan Wam błogosłąwi, okazując Wam szczególną swą miłość. Jemu chwała i cześć, a Wam radość ze zmartwychwstania i wylania Duch Świętego!
    pozdr. od Dariny

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochani, nie miałam pojęcia, że dzieje się u Was zło jakieś... Dopiero od kilku dni wiem, wczoraj zabrałam dzieci na Mszę Św. i całą rodziną prosiliśmy o łaskę uzdrowienia dla Piotrusia.
    Magda wie jak to ze mną jest, odwieczny konflikt wiary i nie wiary we mnie, ale w trudnych chwilach, jeśli tylko proszę, zawsze Pan pokazuje mi, że przy mnie jest... Może więc i tym razem raczy wysłuchać... Chcemy pomóc jeśli tylko możemy, mamy różne możliwości, więc jeśli tylko opowiecie nam o tym czy coś stwarza Wam problem, spróbujemy zaradzić... Myślimy o Was - Zenobia

    OdpowiedzUsuń
  3. Bogu niech będą dzięki za takich ludzi jak Wy, pokazujecie swoją postawą ogromną siłę i niezachwianą wiarę w miłosierdzie Ojca Naszego, niech On otula Was swoimi ramionami i wysłucha gorących próśb Waszych, ja się dołączę z modlitwą, prosząc o zdrowie dla Piotrusia.
    Dziękuję Wam za tak piękne świadectwo wiary.
    Z Bogiem ! Pozdrawiam serdecznie Natalia

    OdpowiedzUsuń