Ból głowy zdecydowanie się nasilił, pojawił się
katar utrudniający oddychanie, rano wymioty. "Właśnie tego się jedynie
bałem - nie operacji, nie powikłań, tylko bólu" - mówił przez łzy.
Zwiększono dawkę leków przeciwbólowych, dostał też coś na katar i
mdłości. Ponoć większość dzieci ma taki kryzys w drugiej dobie po
zabiegu. Ufamy, że będzie lepiej Teraz Piotrek drzemie, czyli leki działają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz