niedziela, 8 grudnia 2013

powrót rycerza

W trakcie, gdy Piotrek miał chemię i budował z tatą piętrowy garaż - mama w ramach przygotowań do spotkania z Bardzo Ważną Komisją obskoczyła wewnątrzszpitalny bazarek i kupiła egzaminacyjny sweterek. Zaliczyła też fryzjera przy obiekcie hotelowym Patron (tak oficjalnie nazywa się nasza przyszpitalna kwatera). Można powiedzieć: moja żona strzyże się i ubiera w Warszawie ;)

Noc po chemii była ciężka. Piotrek był niespokojny, dużo płakał, gorączkował i wymiotował. Magda próbowała się uczyć, a rano pojechała autobusem/metrem na egzamin. Zdała! :) Chwała Bogu! Mamy w domu kolejnego specjalistę ;)

W drodze powrotnej tęgo dmuchało. Chwilami porywy tak kołysały, że na autostradzie zwalniałem do 70 km/h. Piotrek spał w podrozy ponad 4 godziny, jednak przebudzal sie kilkakrotnie z płaczem i awanturą, że chce wracać do Warszawy. "Wracamy do hotelu! To jest nasz nowy dom!". Krzyczał, że nie chce wracać do Wrocławia, bo się boi, że w naszym domu jest "coś niedobrego, ale nie wiem co to jest".

Gdy zjechałem na Koło wiatr się zmniejszył, za to trafialiśmy na oblodzone kawałki drogi. Dotarliśmy do domu 21.30 i obszukaliśmy z Piotrkiem mieszkanie pod kątem "czegoś niedobrego", co go wyraźnie uspokoiło i przespał resztę nocy jak aniołek.

Młodszy brat Piotrka bardzo dzielnie zniósł 3-dniową rozłąkę. Dobrze było mu u dziadków i cioci Pati. 

Poniżej zdjęcia z piątkowego pobytu w szpitalu: prezentacja zdobytej zbroi i prezentów od św. Mikołaja.
 
 NO I JAK WYGLĄDAM?

 BLASK ZBROI OSUSZA ŁZY :)

 AAAAA! DRŻYJCIE POTWORY!

 MAMA, NIE UCZ SIĘ, TATA ROBI ZDJĘCIE!

 SKĄD MIKOŁAJ ZNA MÓJ GUST?

PREZENTACJA NOWEGO AUTKA

4 komentarze:

  1. Świetnie widzieć Piotrusia uśmiechniętego i czytać dobre wieści! Gratulacje dla Magdy i was wszystkich, jesteście tacy dzielni! Pozdrawiam z zasypanej już śniegiem Norwegi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piotruś świetnie wygląda! Nadal często pojawia się w moich myślach i modlitwie. Mamę szczerze podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ściskami Was mocno i cały czas pamiętam w modlitwie. Gratulacje dla dzielnej mamy! Marta M. z dziewczynkami

    OdpowiedzUsuń
  4. to wspaniały dzielny mały człowiek jest w nim coś takiego że ujmuje mnie .Wkradł się w moje serce . Jestem ojcem mój syn jest zbliżony wiekiem do Piotrusia . Modlę się za waszego dzielnego syna i za was żeby opieraliście się zwątpieniu jeżeli czasem nadchodzi

    OdpowiedzUsuń