niedziela, 11 sierpnia 2013

po przetoczeniu krwi


Transfuzję Piotrek całą przespał - w sumie spał 3,5 godziny (patrz: zdjęcie) i wybudziłem go w końcu, by o 16.30 zjadł w końcu jakiś obiad. Zrobiła się z tego obiado-kolacja, bo skończył jeść po 18.00. Niestety nie dla tego, że jadł tak dużo. Zapał do jedzenia ma taki, że trzeba ogromnej cierpliwości, by go namówić na cokolwiek.

Mimo, że usiłowałem go zmęczyć wieczornym 1,5 godzinnym spacerem po dworze - ciężko było mi go po takiej drzemce uśpić, zwłaszcza że warunki nie sprzyjały wyciszeniu (dzieci na tym oddziale nie śpią spokojnie). Zasnął przed chwilą, czyli tuż przed 23.00.

Parametry krwi (badanie przed przetaczaniem) częściowo spadły (leukocyty), częściowo poprawiły się nieco (hemoglobina), a przy jednym parametrze zdecydowanie urosły (płytki krwi). Dlatego jutro już nie będzie mam nadzieję żadnych dodatkowych badań, tylko lekarz na porannej wizycie wypisze zlecenie na chemię i czekamy, aż lek przyjdzie z apteki. Podawanie to ok 2 godzin - komputer z filmowymi bajkami mam w pogotowiu.

Trochę się niepokoję, bo się poci mocno i ma zaczerwienione gardło. Proszę Was gorąco o modlitwę, by nie złapał jakiejś infekcji - zwłaszcza, że leukocytów mało. Infekcja to w jego przypadku od razu antybiotyk - a tych w ostatnim czasie brał zdecydowanie za dużo.

* * *

Oczy Pana zwrócone [...] na tych, którzy czekają na Jego łaskę, aby ocalił ich życie od śmierci i żywił ich w czasie głodu. Dusza nasza oczekuje Pana. On jest naszą pomocą i tarczą. Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska, według nadziei, którą pokładamy w Tobie. [za: Ps 33]

1 komentarz:

  1. Mam aż dreszcze, kiedy czytam o Was. Jesteście znajomymi mojej koleżanki..tak tu trafiłam. Rzadko się modlę, ale dziś macie jak w banku, że zrobię to i poświęcę tę modlitwę Piotruniowi. Bardzo, bardzo trzymam za Was kciuki.

    OdpowiedzUsuń