poniedziałek, 1 kwietnia 2013

WIELKANOCNY PONIEDZIAŁEK 1 kwietnia


Podjęto decyzję, że wybudzanie Piotrusia rozpocznie się dzień później - czyli jutro. Tłumaczono mi, że jeden dzień w uśpieniu to lepiej, bo mózg w tym stanie całość energii zużywa na regenerację (bo wszelkie procesy są wygaszone). Jednak głównym powodem jest jak mi się zdaje słabsza świąteczna obsada lekarska - chyba dyżurujący nie chcą brać sami odpowiedzialności, a może wolą mieć szerszy zespół do podejmowania ważnych decyzji, gdyby były jakieś komplikacje. Ale wierzymy, że najgłębszy powód przeniesienia wybudzania na jutro jest inny - o nim na końcu. Przed wybudzaniem planowane jest badanie tomograficzne mózgu.
Piotruś wygląda ładnie, tyle że chudziutki bardzo (leży odsłonięty od pasa w górę). Temperatura spadła do 36,6. Z myślą o jutrzejszym wybudzaniu zmniejszono mu nieco dawki leków usypiających, co poskutkowało korzystnym przyspieszeniem tętna.
Jutro rocznica narodzin dla nieba Jana Pawła II. Ufamy, że właśnie za jego wstawiennictwem Miłosierny Bóg zwycięży chorobę Piotrusia i w pełni go uzdrowi.

Zdjęcie: nasze rodzinne świąteczne śniadanie w kuchni szpitalnego hotelu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz