sobota, 21 maja 2022

Piotrek znów na stole operacyjnym

 Wczorajszy dzień okazał się bardzo ciężki. Piotrek miał wieczorem kolejną operację. Już doszedł po niej do siebie i teraz czuje się dobrze.

Ponieważ wymioty wczoraj zaczęły się nasilać - zbadano ponownie Piotrka głowę (USG i tomografem). Okazało się, że płyn jednak się zbiera i komory mózgu się powiększają. Profesor powiedział nam o konieczności udrożnienia przepływu płynu mózgowo-rdzeniowego. Jako pierwszą opcję zaplanował endoskopowe umieszczenie w głowie Piotrka metalowego implantu, który stworzy nowa drogę dla obiegu płynu. Jeśli to nie pomoże, to drugą opcją byla zastawka odprowadzająca płyn do jamy otrzewnowej.
 
Operacja zaczęła się o 20.30 i trwała 3 godziny. Profesor nas zadziwia: od rana był w pracy, a skończył przed północą! Zdecydował nie zlecać tej operacji innemu neurochirurgowi - chciał o wszystko zadbać sam. Niesamowity człowiek!!! Profesor umieścił gdzie trzeba ów implant i ufamy, że to okaże się wystarczającym rozwiązaniem.
 
Nie był to dla nas łatwy wieczór, ale Piotrek zadziwił nas znów swoją dzielnością. To, jak reagował na konieczność kolejnej operacji to temat na osobny wpis. Przespał dobrze całą noc, obudził się bez mdłości i bólu. Zjadł śniadanie, pozwolił się obmyć, a teraz siedzi i przegląda gazetę motoryzacyjna. 
 
Do poniedziałku zostajemy w szpitalu, potem profesor zdecyduje co dalej. Ufamy, że od dziś już tylko pozytywne niespodzianki nas czekają 
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz