niedziela, 7 sierpnia 2022

rehabilitujemy się

Lato biegnie nam głównie pod znakiem intensywnej rehabilitacji Piotrka. Trzy razy w tygodniu jesteśmy w gabinecie, raz Piotrek ma zajęcia online, a do tego chłopak codziennie powinien też ćwiczyć samodzielnie w domu. Tygodniowo pokonujemy 165 km dowożąc syna do terapeutów.
 
Piotrek już nieco oswoił się z zastawką, choć początkowo bardzo irytowały go wyczuwalne pod skórą głowy i szyi rurki. Do połowy lipca często miewał cięższe chwile. Przy każdej czynności szybko brakowało mu sił, a wtedy pogarszał się mu też mocno nastrój. Piotrek źle znosi upały, a dodaje mu sił kontakt z przyrodą - dlatego staramy się pomiędzy rehabilitacjami spędzać choć 2-3 dni na wsi pod lasem. Z dłuższego nieco wyjazdu rekolekcyjnego, na który długo czekaliśmy - wróciliśmy wszyscy z Covidem, co całą nasza rodzinę na wiele dni dodatkowo osłabiło. Dzięki Bogu teraz jest już lepiej.
 
W najbliższą niedzielę Piotrek zaczyna intensywny turnus rehabilitacyjny - przez 6 dni przez kilka godzin dziennie będzie pracował nad swoją pogłębioną skoliozą pod okiem specjalistów.
 
Jakiś czas temu część rehabilitantów zaniepokoił wygląd barku syna. Specjaliści podejrzewają naderwanie ścięgna bądź komplikacje związane z przechodzeniem rurki od zastawki przez bark. Lekarz rehabilitacji zleciła wykonanie rezonansu kończyny górnej. To zadanie na wrzesień. Tymczasem tydzień po turnusie, 19 sierpnia, czeka nas kontrolny rezonans głowy w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka. Wyniki rezonansu prześlemy do Tubingen, natomiast z Niemiec możemy w tym czasie spodziewać się już wyników molekularnego badania guza.